Zajęcia chemiczne

Cześć!

Przed feriami odbyły się drugie zajęcia chemiczne pod opieką pani Katarzyny Głowackiej.

Tym razem robiliśmy ogródki chemiczne i sprawdzaliśmy odczyny soli. Zaczęliśmy od sprawdzenia odczynu soli kuchennej (NaCl). Na szalce Petriego usypaliśmy w rogu  mały kopczyk z tej soli. Następnie zamoczyliśmy uniwersalny papierek wskaźnikowy w  wodzie i położyliśmy przy brzegu szalki, daleko od soli. Pipetą wkropiliśmy kropelki fenoloftaleiny i oranżu metylowego.  Po wykonaniu tych czynności pani Głowacka pipetą wkropiła bardzo silnie stężony kwas siarkowy (VI) (H2SO4). Zakryliśmy małą szalkę dużą szalką. Efekty pokażę na zdjęciu.


Wniosek: Oranż metylowy i papierek wskaźnikowy zabarwił się na czerwono. Oznacza to, że to kwas :) 
2NaCl + H2SO4 ->  2HCl + Na2SO4


W następnym doświadczeniu robiliśmy ogródki chemiczne. Nie było to typowe doświadczenie, ale było tak samo efektowne jak inne doświadczenia :)

Do kolby wlaliśmy 1/3 jej objętości szkła wodnego (krzemian potasu lub krzemian sodu)  (Takie szkło znalazło zastosowanie w budownictwie). Następnie wlaliśmy 1/3 jej objętości wody i jeszcze raz 1/3 jej objętości  szkła wodnego. Kiedy wlaliśmy wszystko do kolby, profesjonalną łyżeczką wsypywaliśmy różne sole o różnych kolorach. Znajdowały się tam między innymi chlorek miedzi (kolor zielony, morski), chlorek glinu (kolor biały), chlorek żelaza (kolor żółty), chlorek kobaltu (kolor różowo-fioletowy), siarczan miedzi (kolor niebieski). Wsypywaliśmy malutkie drobinki do szkła wodnego i wody. Jak to wygląda na żywo? A tak.

A co się stało, gdy do naszego roztworu dodaliśmy chlorek glinu? Pojawiła się mgła.


Na koniec spotkania mogliśmy, jako jedna z klas, które tego nie doświadczyły, usłyszeć „szczeknięcie” wodoru. Było to niesamowite.

Dziękuję za uwagę. Do zobaczenia!
Angela


Komentarze