Czego się dowiesz?

Jak reagujesz na ośmieszanie?
1.Koleżanka z klasy przezywa cię:
a) zbiera ci się na płacz,
b) nie reagujesz,
c) krzyczysz na nią,
d) szybko odwdzięczasz się tym samym.
2.Jakiś chłopak wybucha śmiechem na twój widok:
a) przyśpieszasz kroku,
b) wzruszasz ramionami,
c) odwracasz się z wściekłością,
d) śmiejesz się razem z nim.
3.Kolega śmieje się z twojej nowej fryzury:
a) dochodzisz do wniosku, że rzeczywiście nie jest udana,
b) przejdzie mu,
c) ciągniesz go za włosy,
d) odpowiadasz mu: ''Widziałeś siebie?''

4.Kasia uwielbia wbijać ci szpilki:
a) unikasz jej jak ognia,
b) udajesz, że nie słyszysz,
c) kłócisz się z nią,
d) ty też jej wbijasz.
5.Jeśli twoje koleżanki zaczęły mówić o tobie ''głupia gęś'':
a) byłoby ci przykro,
b) pomyślałabyś, że pewnie mają rację,
c) wściekłabyś się,
d) zagęgałabyś, żeby je wkurzyć.
Najwięcej a: dotknięta do żywego
Przykre słowa bardzo cię ranią. Zamiast zachować dystans, w głębi duszy myślisz, że to wszystko prawda. Otóż nie! Zamiast zamykać się w swoim smutku, zareaguj!
Najwięcej b: opancerzona
Kpiny spływają po tobie jak woda po kaczce. Zbyt dużo ich już słyszałaś, żeby reagować? A może to twoja taktyka obronna? Nawet jeśli nie - nieźle działa, kiedy kpiny będą zbyt krzywdzące, powiedz stop!
Najwięcej c: agresywna
Ktoś się z ciebie nabija? Szybko się denerwujesz... a napastnicy są zachwyceni. Przestań grać w ich grę i zachowaj spokój. To trudne, ale niezbędne, żebyś miała spokój!
Najwięcej d: przebiegła
Ci, którzy się z ciebie nabijają, potem bardzo tego żałują. Kontratakujesz z dużym wyczuciem. Twoi przeciwnicy zostają ośmieszeni. Nie pozostawiasz na nich suchej nitki... Brawo!


Źródło:http://www.bing.com/images/search?q=zawstydzona+dziewczyna&view=detailv2&&id=240130C628118B8C5FBF5555BAE6F66FA81D1196&selectedIndex=3&ccid=cicy0iqk&simid=607998311557041131&thid=OIP.M722732d22aa422e95a59f224f716275do0&ajaxhist=0
                                                                                                                                                                        Autor: Marta Kupis  - kl.2e





Komentarze