[RECENZJA]- Sara Shepard Kłamczuchy, Pretty Little Liars


Wciąż tu jestem. I wiem o wszystkim. 
A.

Alison DiLaurentis jest szkolną gwiazdą, z którą chcą umawiać się wszyscy chłopcy, a każda dziewczyna pragnie być nią lub chociaż się z nią przyjaźnić. Takiego zaszczytu dostąpiły cztery dziewczyny, Aria Montgomery, Emily Fields, Spencer Hastings i Hanna Marin. Jednak, te nastolatki łączy coś więcej niż przyjaźń, to sekrety. Większość z nich jest na tyle mroczna, że nie powinna ujrzeć światła dziennego. Co ważniejsze, powierniczką większości z nich jest właśnie Alison. Ali wie o każdej ze swoich koleżanek coś, czego nie wie nikt inny, ale one też znają jej tajemnice.
Nic więc dziwnego, że kiedy Alison znika w niewyjaśnionych okolicznościach dziewczyny oprócz strachu, smutku i ogromnej straty odczuwają też ulgę. Ulgę, że wszystkie ich sekrety spoczęły razem z ich przyjaciółką. Koszmar rozpoczyna się trzy lata po tragicznym zaginięciu, gdy Aria, Emily, Spencer i Hanna, prowadzące teraz zupełnie inne życie niż wcześniej, nagle zaczynają dostawać niepokojące SMS-y od tajemniczej osoby podpisującej się A. Życie w mieście toczy się swoim torem, a dziewczyny oprócz własnych kłopotów mają jeszcze na głowie próbujące wydostać się na powierzchnię sekrety z ich wspólnej przeszłości.
Jak sobie poradzą i kto będzie stał za tym wszystkim? Kłamczuchy to dopiero pierwsza część serii książek Sary Shepard pod tytułem Pretty Little Liars, co po polsku znaczy Słodkie Małe Kłamstewka. Jeśli Ciebie także zaintrygowała tajemnica dziewcząt, przeczytaj wszystkie części i zdradź, kim okaże się A?

Komentarze