Recenzja Roksany


Ostatnio udało mi się obejrzeć film pt. Okja, o którym czytałam dużo dobrych opinii. Reżyserią zajął się Joon-ho Bong, a ze scenariuszem pomagał mu Jon Ronson. Produkcja miała miejsce w USA oraz Korei Południowej. Premiera filmu w Stanach Zjednoczonych nastąpiła 3 listopada 2017 roku. Określany jest gatunkami dramat oraz fantastycznonaukowy. 




Obsadę filmu mogę nazwać naprawdę utalentowaną i uważam, że idealnie wcielili się w swoje role. Znajdują się wśród niej tacy aktorzy jak: 
-  Seo-Hyeon Ahn,
- Tilda Swinton,
- Lily Collins,
- Paul Dano,
- Jake Gyllenhaal,
- Steven Yeun. 

 O czym opowiada film? 
  
W filmie poznajemy Miję, w której domku w górach, wraz z dziadkiem, wychowywała zmutowaną genetycznie świnię. Dziewczynka zaprzyjaźnia się ze zwierzęciem, lecz po dziesięciu latach Okja (bo tak nazwana jest owa świnia) zostaje zwrócona międzynarodowemu konsorcjum, Mirando Corporation i wysłana do Nowego Jorku. Prezes korporacji ma zamiar pokazać Okję na imprezie "najpiękniejszych świń świata", a zaraz potem rozpocząć masowy ubój podobnych świń, by sprzedawać najsmaczniejsze na świecie mięso. Mija ucieka i próbuje odszukać oraz uratować swoją przyjaciółkę, a po drodze spotyka organizację walczącą o prawa zwierząt - Animal Liberation Front (co jest nazwą prawdziwej grupy, uznawanej przez rząd USA za terrorystyczną).  



Gdy oglądałam ten film, miotały mną wszelakie uczucia, kilka razy nawet płakałam. Podobnie było z innymi ludźmi, gdyż wielu z nich po obejrzeniu Okji postanowiło przejść na dietę wegańską lub wegetariańską bądź głęboko rozważało taką możliwość (czego przykłady pokazano na tej stronie https://www.peta.org/blog/okja-turning-people-vegan/ ) . Zachęcam wszystkich zainteresowanych do obejrzenia tego filmu, dziękuję za czytanie, besos.
Roksana :)

Komentarze